FED modyfikuje ścieżkę podwyżek stóp procentowych
Sytuacja na rynku walutowym w ostatnich dniach skoncentrowała się wokół środowego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Wydźwięk komunikatu po posiedzeniu FOMC został odebrany jako gołębi, pomimo utrzymania głównej stopy procentowej na poziomie 0,25-0,5 pkt. Tym razem akcent został położony nie tylko na presję inflacyjną oraz sytuację na amerykańskim rynku pracy, ale także na sytuację międzynarodową.
Co najistotniejsze, szefowa FEDu Janet Yellen zrewidowała prognozy rynkowe z zeszłego roku, zakładające trzy bądź cztery podwyżki stóp procentowych. Według aktualnych prognoz najbardziej prawdopodobne są dwie. Pomimo tymczasowego osłabienia dolara amerykańskiego na parze z walutą krajową (dolar najsłabszy od października 2015 r., najniższy poziom w tym tygodniu: 3,7650PLN/USD), komunikat płynący z FEDu to sygnał do dalszej, stopniowej aprecjacji dolara, szczególnie w okolicznościach zgoła odmiennej polityki prowadzonej przez Europejski Bank Centralny.
Zaglądając na krajowe podwórko - na początku tygodnia zostały opublikowane słabsze od oczekiwań wskaźniki inflacyjne za luty, co wpłynęło na deprecjację złotego. Tygodniowe minima zostały osiągnięte w środę w okolicach 4,3050 PLN/EUR oraz 3,8850 PLN/USD. Zgodnie z opublikowanym w czwartek zapisem z marcowego posiedzenia RPP, negatywny efekt związany ze spadkiem cen surowców i jego oddziaływaniem na inflację powinien jednak zacząć "wygasać" a dynamika cen zostać wsparta przez wzrost dynamiki płac i pobudzenie konsumpcji gospodarstw domowych za sprawą programu "Rodzina 500 plus". Wszystko wskazuje więc na to, że RPP zamierza podtrzymywać swoje przekonanie o stabilizacji stóp procentowych jeszcze przez jakiś czas.