W zeszłym tygodniu odbyło się posiedzenie polskiego banku centralnego. NBP, zgodnie z oczekiwaniami, utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie i wyraził zadowolenie z polskiego rozwoju gospodarczego. W swoim oświadczeniu oznajmił, że globalna sytuacja gospodarcza jest stabilna. Największy szum po spotkaniu wywołało oświadczenie gubernatora Adama Gapińskiego, który powiedział, że NBP nie planuje obniżyć stóp procentowych, ale raczej skłania się w kierunku ich podniesienia - jeżeli rozwój gospodarczy będzie się utrzymywał i utrzyma się tempo wzrostu PKB. Możliwe jest więc zaostrzenie polityki monetarnej, choć w długiej perspektywie, nie przed 2018 rokiem.

Z danych dla polskiej gospodarki intersujący był również indeks PMI w sektorze produkcyjnym. We wrześniu zanotował wynik 52,2, co oznacza, że ekspansja w sektorze produkcyjnym powinna być kontynuowana. Na to wskazują również wyniki tego samego wskaźnika dla Niemiec, czy strefy euro. Pozytywną sytuację potwierdza również wzrost produkcji przemysłowej w Niemczech, która w sierpniu podniosła się o 2,5% w ujęciu miesięcznym.

W piątek rano rynek był wstrząśnięty załamaniem funta brytyjskiego, który osłabił się w przeciągu chwili o 6%, aby później większość swych strat nadrobić. Przyczyn tego nagłego ruchu w tej chwili są niezrozumiałe. W piątek popołudniu rynki światowe będą przede wszystkim śledzić wyniki z amerykańskiego rynku pracy. Raport ADP jednak może okazać się rozczarowaniem i jest możliwe, że wyniki będą nieco gorsze niż konsensus rynkowy.

Najnowsze aktualności