informacje branżowe - twitterinformacje branżowe - facebook
Wymiana handlowa z Unią Europejską? Niekoniecznie w euro!

Wymiana handlowa z Unią Europejską? Niekoniecznie w euro!

Finanse / 2015.04.21

W przypadku importu z krajów Unii Europejskiej (w 2014 r. 405 mld zł), udział państw strefy euro w ogóle wwozu z państw członkowskich wyniósł prawie 80 proc. (319 mld zł). Z krajów UE spoza strefy euro do Polski wwieziono ponad 1/5 towarów o wartości blisko 86 mld zł.

Jak wskazuje Radosław Jarema, dyrektor zarządzający instytucji płatniczej AKCENTA, obsługującej transakcje walutowe i płatności zagraniczne dla firm, państwa spoza strefy euro to bardzo ważni partnerzy handlowi Polski. - Jeśli przyjrzymy się pierwszej dziesiątce naszych top odbiorców eksportu, to wśród nich znajduje się aż pięć europejskich państw, które nie posługują się euro: Wielka Brytania jest na 2. miejscu, Czechy są na 3., Rosja na 6., Szwecja na 8., a Węgry na 9. miejscu. Udział tych pięciu państw w strukturze polskiego eksportu wynosił w 2014 r. ponad 22 proc. To oznacza, że polscy eksporterzy i importerzy muszą obserwować i uwzględniać to, co dzieje się z kursami walut narodowych tych krajów podkreśla Jarema. Warto też pamiętać, że własnych walut używają nasi ważni partnerzy handlowi ze Starego Kontynentu, którzy nie należą do UE, np. Norwegia, Szwajcaria czy kraje bałkańskie.

W jakiej walucie handlować?

Radosław Jarema jest przekonany, że Europa jest i jeszcze przez długi czas pozostanie mozaiką walutową i mimo iż euro jest najbardziej rozpowszechnionym środkiem płatniczym na Starym Kontynencie, to w kontekście wymiany handlowej z krajami nieposługującymi się euro, płatności w tej walucie nie zawsze są najlepszym rozwiązaniem. W niektórych przypadkach eksporterzy i importerzy, szczególnie mniejsze firmy z sektora MŚP, napotykają na problem niedopasowania oferty banków i kantorów internetowych, do ich walutowych potrzeb. Wachlarz walut oferowanych przez te instytucje obejmuje zwykle tylko podstawowe i najpopularniejsze waluty. Problem mogą mieć chociażby firmy handlujące z państwami bałkańskimi, gdzie oprócz Czarnogóry i Kosowa, które przyjęły euro, królują waluty rodzime, których banki czy kantory często nie mają w swojej ofercie. Przykładem mogą być chorwackie kuny czy bułgarskie lewy, waluty krajów Wspólnoty i coraz ważniejszych kierunków polskiego handlu zagranicznego zauważa Radosław Jarema. Rozszerzony wachlarz walut polscy eksporterzy i importerzy, także Ci z sektora MŚP, znajdą jedynie w wyspecjalizowanych instytucjach finansowych, takich jak AKCENTA, gdzie dostępnych jest 16 walut standardowych i aż 120 pozostałych walut.

Ryzyko kursowe wpisane w międzynarodowy biznes

Handel międzynarodowy wiąże się ze ryzykiem kursowym, które oznacza niepewność co do przyszłej marży, wysokości kontraktu czy zobowiązań. Nagła zmiana kursu danej waluty może znacząco zachwiać stabilnością finansową firmy. A takie tąpnięcia zdarzały się już w ciągu ostatnich miesięcy, wystarczy przypomnieć sobie dramatyczny spadek wartości rubla czy zamieszanie z uwolnieniem kursy franka szwajcarskiego. Minimalizowanie ryzyka kursowego za pomocą transakcji terminowych, takich jak np. forwardy może pomóc polskim firmom uchronić swoje marże przed niekorzystnymi zmianami kursu. Korzystanie z forwardów jest bardzo proste i mogą sobie na nie pozwolić również mniejsze firmy, gdyż rozwiązanie to w AKCENCIE jest darmowe. - Mechanizm jest prosty: eksporter lub importer podpisuje umowę z instytucją finansową, w której instytucja zobowiązuje się, że sprzeda firmie lub kupi od firmy daną ilość waluty po ustalonym wcześniej kursie w określonym z góry dniu w przyszłości. Firma zabezpiecza swój kurs i może być pewna co do wysokości swojej marży wyjaśnia Jarema.

źródło: akcenty/informacjebranzowe.pl

informacje branżowe
MAPA STRONY
NASZE SERWISY
  • agdrtv24
  • pięknydom24
  • informacje branżowe