Eksporterzy i importerzy maszyn i urządzeń mogą efektywniej zarządzać transakcjami w walutach
Wartość polskiego eksportu dla kategorii maszyny i urządzenia, sprzęt elektryczny
i elektrotechniczny wyniosła w pierwszym półroczu 2016 r. prawie 96 mld zł. Import wart jest niewiele mniej, bo blisko 94 mld zł. Obroty są więc ogromne. Eksperci AKCENTY przekonują jednak, że dzięki lepszej obsłudze walutowej i zarządzaniu ryzykiem kursowym mogłyby być jeszcze większe. O takich możliwościach eksporterzy i importerzy maszyn i urządzeń będą mogli rozmawiać 18-20 października br. ze specjalistami w tej dziedzinie na targach EUROTOOL® w Krakowie.
Główny Urząd Statystyczny podaje, że wywóz dla kategorii maszyny i urządzenia, sprzęt elektroniczny i elektrotechniczny stanowi blisko 1/4 całego wysyłanego z Polski eksportu. Podobny udział ma również w imporcie. Wartość wywozu dla tej kategorii w pierwszej połowie 2016 r. wzrosła o 4,3 proc. r/r (o 5,7 mld zł), a wwozu o 1,7 proc. r/r (o 4,5 mld zł.
– Nawet niewielkie wzrosty należy rozpatrywać jako bardzo dobry wynik, bo jeśli przełożymy je na rzeczywiste kwoty, to wyniki są imponujące, liczone już w miliardach złotych – podkreśla Radosław Jarema, szef polskiego oddziału AKCENTY, instytucji płatniczej specjalizującej
się w obsłudze i zabezpieczaniu transakcji walutowych eksporterów i importerów.
Optymalizacja obsługi walutowej
Ekspert AKCENTY zwraca uwagę, że duże kwoty kontraktów eksporterów i importerów maszynerii i sprzętu przekładają się na potrzebę optymalnego i efektywnego zarządzania obsługą walutową oraz kwestią ryzyka kursowego, które wynika ze zmienności notowań walut. Obie te kwestie decydują o ostatecznej wysokości marży firmy na konkretnych kontraktach. Biorąc pod uwagę, że w przypadku maszyn i urządzeń mówimy o transakcjach o dużej wartości, nawet niewielkie różnice w kursie przekładają się na spore sumy. - Oferta obsługi walutowej dla firm jest na polskim rynku bardzo zróżnicowana i szukając tej najlepszej, przedsiębiorcy handlujący maszynami i urządzeniami powinni zwrócić uwagę przede wszystkim na niskie lub zerowe opłaty za prowadzenie rachunku w walutach, atrakcyjne
i negocjowane kursy walut, dostępność walut spoza podstawowego koszyka oraz na to, czy dana instytucja udostępnia narzędzia zabezpieczania kontraktów firmy przed ryzykiem kursowym. Co więcej, za takimi możliwościami mogą rozglądać się nie tylko największe firmy, ale również przedsiębiorcy z sektora MŚP – wskazuje ekspert AKCENTY.
Zabezpieczenie marży przed wahaniami notowań
Szczególnie ważnym aspektem optymalizacji zarządzania finansami przedsiębiorstwa zawierającego zagraniczne kontrakty w obcych walutach jest minimalizowanie ryzyka kursowego. – Podpisując kontrakt na kupno lub sprzedaż maszyn czy urządzeń, firma powinna pamiętać, że notowania walut są zmienne i nieprzewidywalne. Wystarczy spojrzeć na kurs funta brytyjskiego, który w ciągu ostatnich 12 miesięcy osiągał zarówno rekordowo wysokie, jak i niskie wartości. Przy dużych kwotach kontraktów dla tego sektora ryzyko jest bardzo duże – przypomina Radosław Jarema z AKCENTY. Metodą na wyeliminowanie problemu wahań notowań jest zabezpieczenie w postawi kontraktu forward. Forward polega na zawarciu umowy z instytucją finansową, np. bankiem czy instytucją płatniczą, w ramach której instytucja zobowiązuje się, że sprzeda firmie lub kupi od niej daną ilość waluty po ustalonym wcześniej kursie w określonym z góry dniu w przyszłości. W skrócie, eksporter lub importer maszyn czy urządzeń może „zarezerwować” sobie kurs po którym wymieni kwotę przewidzianą w kontrakcie. Co więcej, narzędzie to jest dostępne w Polsce dla firm nawet za darmo.
Spotkaj się z ekspertem na EUROTOOL®
Wysokość zysków na kontraktach zagranicznych eksporterów i importerów sprzętu, maszyn
i urządzeń leży w rękach samych przedsiębiorców. Chętnych do poszerzenia wiedzy
na temat dostępnych narzędzi i możliwości w sferze wymiany walut i zarządzania transakcjami walutowymi eksperci AKCENTY zapraszają na tegoroczne targi EUROTOOL®. - Chcemy pomagać przedsiębiorcom lepiej zarządzać swoimi zagranicznymi kontraktami. Obserwujemy bowiem, że nadal duża część firm zaniedbuje tę sferę swoich finansów.
A szkoda, bo przedsiębiorstwa mogą wygenerować duże oszczędności i to bardzo niskim
lub nawet zerowym kosztem, jak w przypadku forwardów – podsumowuje Jarema.
źródło: akcenta/informcjebranzowe.pl