

Jan Krzysztof Bielecki w Money.pl zapowiada, co dalej z OFE i dziurą w budżecie
Szybie rozstrzygnięcie, co dalej z Otwartymi Funduszami Emerytalnymi i ograniczenie dziury budżetowej zapowiada Jan Krzysztof Bielecki, szef doradców ekonomicznych premiera. Ujawnia co w najbliższej przyszłości czeka polską gospodarkę i co dalej z wejściem do strefy euro.
Rząd ogłosił korektę wskaźników makroekonomicznych na ten rok, podając też założenia do budżetu na rok 2014 rok. Komentarzy zarzucają, że są one zbyt optymistyczne. Szczególnie prognozowany wzrost PKB na poziomie 2,5 procent. Jan Krzysztof Bielecki w rozmowie z Money.pl, przeprowadzonej podczas Wrocław Global Forum 2013, nie podziela jednak tych opinii.
- Z własnego doświadczenia i obserwacji wiem, że polska gospodarka przez ostatnie kilkanaście lat funkcjonuje według prostego klucza. Tempo wzrostu gospodarki niemieckiej plus jeden punkt procentowy to prawdopodobne wskazanie dla Polski na przyszły rok - tłumaczy szef doradców ekonomicznych premiera. - Gospodarka niemiecka idzie zgodnie z planem. W tym roku ma odnotować 0,4 procent wzrostu PKB. W przyszłym roku zakładają, że będzie to 1,5 procent. W tej sytuacji, biorąc pod uwagę bardzo znaczącą korelacje pomiędzy polską a niemiecką gospodarką, nie widzę problemu, żebyśmy mogli rozwijać się w tempie 2,5 procent.
Bielecki przyznaje jednocześnie, że minister finansów Jacek Rostowski rozważa przyjęcie reguły wydatkowej, porządkującej wiele spraw dotyczących finansów publicznych i umożliwiającej korygowanie zapisów zawartych w ustawie budżetowej, także tych dotyczących deficytu. Nie oznacza to jednak rezygnacji z progów ostrożnościowych.
- Oznacza bardziej elastyczne podejście do utrzymywania dyscypliny budżetowej. Chodzi o sprowadzanie deficytu do niższego poziomu wtedy, kiedy jest dobra koniunktura, a kiedy jest gorsza, wtedy byłaby możliwość większego luzowania deficytu i długu - wyjaśnia Bielecki.
Co dalej będzie z OFE? Szef ekonomicznych doradców Donalda Tuska twierdzi, że bardzo prawdopodobny jest wariant dobrowolności uczestnictwa w drugim filarze emerytalnym.
- Wcale niewykluczone jest utrzymanie obecnego systemu lub jego całkowita likwidacja. Poza wszelką wątpliwością pozostaje fakt, że transfery do OFE są niezwykle kosztowne dla finansów publicznych - mówi w Money.pl Bielecki. - Praktycznie kosztował nas już 280 mld złotych. Można też mówić o skutkach dla przyszłych emerytów i podstawowa konkluzja, która się nasuwa, jest taka, że po 14 latach funkcjonowania tej reformy nie widać żadnej różnicy.
Jan Krzysztof Bielecki nie jest też entuzjastą szybkich, radykalnych decyzji w kwestii wprowadzenia w Polsce euro. - Są głosy o pociągu, który odjeżdża i jak nie pobiegniemy, to się nie załapiemy. Wcale tak tego nie widzę, nie jestem tak nerwowy - wyjaśnia. - Musimy jeszcze wiele zmienić w Polsce, a szczególnie poprawić konkurencyjność naszej gospodarki w porównaniu z krajami Zachodniej Europy.
Najnowsze aktualności
Kto obsłuży rosnącą powierzchnię magazynowo – przemysłową w Polsce?
2025.04.03Nowy szef sprzedaży Beyerdynamic w regionie CEE & CIS
2025.04.03Startuje dziesiąta edycja konkursu WIZJERY’25 – święto ekspertów branży nieruchomości
2025.04.02Sztuka cyfrowa w nowym wymiarze – wystartowała wystawa Victorii Fard w CH Promenada
2025.04.02Exide Technologies otrzymał Złoty Medal EcoVadis za wzorowy standard zrównoważonego rozwoju
2025.04.02Igepa Polska wprowadzi się do MLP Łódź
2025.04.02Sześć najważniejszych zalet pracy konsultanta SAP
2025.04.01Nagrody Olivia Prize 2024 trafiły do zwycięzców
2025.03.28Obiekty typu mix-use coraz częściej wybierane przez inwestorów
2025.03.28