Narasta problem elektrośmieci. Pierwszy ośrodek edukacyjny w Polsce kształci dzieci i młodzież szkolną, jak poprawnie pozbywać się elektroodpadów
Tylko w 2021 roku na świecie wytworzono aż 57 mln ton elektrośmieci. Fakt jest smutny – toniemy w elektroodpadach, ale można temu zaradzić. Kluczem do poprawy stanu rzeczy jest odpowiednia edukacja, wdrożona na odpowiednim etapie kształcenia – twierdzą eksperci ElektroEko, inicjatora pierwszego i jedynego tego typu w Polsce ośrodka, którego zadaniem jest kształcenie dzieci i młodzieży, jak poprawnie gospodarować elektrośmieciami.
Czym są tzw. elektrośmieci? W skrócie ZSEE to zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny. W każdym domu co roku przybywa takiego sprzętu lawinowo. To wszystkie urządzenia, które działały kiedyś na prąd lub baterie, a stały się zbędne, bo się zepsuły lub są przestarzałe. To m.in. komputery, telefony, zabawki i gadżety elektroniczne, stare pralki, lodówki i drobne urządzenia AGD, a także zużyte świetlówki i LED-y.
Edukacja to podstawa
By w tym temacie poszerzyć wiedzę i świadomość, jak prawidłowo – a przy tym bezpiecznie – pozbywać się elektroodpadów, powstało Centrum ElektroEkologii (CEE). To inicjatywa ElektroEko – Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego, która prowadzona jest w partnerstwie strategicznym – z firmą Samsung, oraz merytorycznym – ze Stowarzyszeniem Cyfrowy Dialog.
Centrum działa już od ponad roku i może pochwalić się pierwszymi sukcesami. Zespół ekspertów edukuje młodzież w temacie elektrośmieci i odpowiedniego postępowania z zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym, a także popularyzuje ideę recyklingu. Działa tu na wielu obszarach i kompleksowo, bo jak podkreśla Grzegorz Skrzypczak, Prezes ElektroEko SA, myślenie o elektroodpadach nie może ograniczać się wyłącznie do ich odpowiedniej zbiórki i utylizacji. – Najważniejszy cel to pokazanie, że blisko 100 proc. zużytych urządzeń można odzyskać w formie wielu cennych surowców, ale nie można tego robić na własną rękę, bo elektrośmieci bywają też niebezpieczne. Dlatego Centrum nie tylko skupia się na przekazywaniu wiedzy o właściwym obchodzeniu się z tego typu odpadami, zarówno w kontekście ich szkodliwości dla środowiska, jak i możliwości odzyskiwania z nich surowców, ale też stawia na konkretne działania budujące społeczną odpowiedzialność – mówi Grzegorz Skrzypczak.
Prezes spółki ElektroEko podkreśla, że warto stawiać na edukację w tym zakresie, ponieważ niewiedza może być też bardzo kosztowna. Nie tylko dlatego, że wyrzucanie elektroodpadów do domowego śmietnika jest niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i środowiska. Jest też po prostu nielegalne. – To lekcja pierwsza: elektrośmieci nie wolno wyrzucać do zwykłego śmietnika, porzucać w lesie ani w przydrożnych rowach, bo grozi za to kara grzywny nawet do 5 tysięcy złotych – mówi Grzegorz Skrzypczak. Co należy zatem zrobić? – Wystarczy oddać taki odpad do odpowiedniego punktu lub skorzystać z usługi bezpłatnego odbioru dużych elektrośmieci z domu. To tylko jeden podstawowy element związany z edukowaniem o odpowiednim postępowaniu z elektroodpadami – dodaje Grzegorz Skrzypczak.
Centrum ElektroEkologii podjęło się wyzwania edukowania młodzieży już od 13 roku życia. Jak podkreśla Prezes spółki ElektroEko, pierwsze kroki w tym zakresie postawiono w 2020 roku, kiedy to przeprowadzono całą serię „Ekowarsztatów o elektrośmieciach” Te odbyły się w pełni online. – Ogromne zainteresowanie warsztatami sprawiło, że postanowiliśmy otworzyć stacjonarne Centrum w Warszawie. Dzięki temu, w zaledwie rok, zarówno na miejscu, jak i przez internet, odbyło się blisko 250 ekowarsztatów, w których uczestniczyło ponad 6 tysięcy uczniów. W ramach szkoleń poruszyliśmy wszelkie najważniejsze zagadnienia związane z elektroekologią – podkreśla Grzegorz Skrzypczak.
Ekologiczna wycieczka do stolicy
Działalność Centrum ElektroEkologii skierowana jest do młodzieży szkół ponadpodstawowych oraz z klas 7-8 szkół podstawowych. Ale co ważne, założeniem jego inicjatorów jest to, aby z zajęć stacjonarnych korzystały wszystkie chętne placówki oświatowe, a nie tylko te z Warszawy. Dlatego twórcy miejsca prowadzą w ramach Centrum projekt ElektroEkologiczna Wycieczka. Składał się on z kilku modułów: 1,5-godzinnych stacjonarnych ekowarsztatów, obserwowania panoramy miejskiego krajobrazu stolicy z tarasu na 21. piętrze Varso Place oraz wizyty w Centrum Nauki Kopernik. Taka forma zajęć przyciąga szkoły z całego kraju. Aż 84 proc. grup uczniów, dla których w 2022 r. przeprowadzono lekcje w CentrumEkologii, pochodziło spoza stolicy.
– Młodzież dorastająca w obecnych czasach jest dużo bardziej świadoma niż wcześniejsze pokolenia. Świadoma przede wszystkim zagrożeń, jakie wynikają z zaniedbywania naszej planety. Nie bagatelizuje tego problemu, a stara się go zrozumieć i naprawić obecną sytuację. To ona w dużym zakresie angażuje się w działania na rzecz klimatu, co nas – dorosłych – bardzo cieszy – mówi Grzegorz Skrzypczak. – Przez działalność Centrum chcemy pokazać tejże młodzieży, że elektrośmieci to także jest wyzwanie dla całego świata. Naszą ambicją i misją jest dotarcie do jak największej liczby osób, które od urodzenia mają kontakt z nowoczesną technologią. Istotne jest, aby młodzi zdali sobie sprawę z tego, że sposób w jaki korzystają z tej technologii i gdzie oddają zużyty sprzęt ma ogromny wpływ na klimat – dodaje Prezes ElektroEko SA.
– Idea miejsca pełnego inspiracji dla młodzieży towarzyszyła nam od samego początku. Udało nam się stworzyć takie miejsce, czyli Centrum ElektroEkologii, dzięki któremu młodzi mogą dowiedzieć się jak ważne jest ponowne wykorzystanie zużytej elektroniki – mówi Jacek Łęgiewicz, dyrektor ds. korporacyjnych firmy Samsung, oficjalnego partnera Centrum ElektroEkologii.– To nie wszystko, nie spoczywamy na laurach. Idziemy z naszą misją jeszcze dalej. Centrum staje się też miejscem tworzenia nowych pomysłów, którymi wszyscy moglibyśmy się inspirować. Tym bardziej cieszy nas fakt, że młodzież jest głodna wiedzy, pełna chęci rozwoju i zaangażowana w kreowanie nowych pomysłów, dotyczących odpowiedniego zarządzania elektroodpadami i ich ponownego wykorzystania – dodaje Jacek Łęgiewicz.
źródło: informacjebranzowe.pl