Polska w ogonie rozwoju elektromobilności w Europie. Czy w 2019 nastąpi przełom?
Jak wynika z danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA, w 2018 r. w Polsce zarejestrowano 1324 samochody elektryczne (zasilane akumulatorem i hybrydy plug-in), co oznacza wzrost o 22,9% r/r. Plasuje nas to w gronie 6 państw o niższej dynamice sprzedaży pojazdów elektrycznych niż średnia rynkowa w UE (+38,2% r/r). Eksperci Exact Systems zauważają, że takie tempo rozwoju jest charakterystyczne dla dojrzałych rynków motoryzacyjnych, gdzie samochody elektryczne są na porządku dziennym. Z tego powodu doganiają nas inne kraje, tak jak Polska należące do grupy państw wciąż rozwijających się pod kątem elektromobilności.
Pod względem wolumenu sprzedaży elektro-aut jesteśmy na 15. miejscu w Unii. Zdaniem ekspertów zmiana naszego tradycyjnego podejścia do motoryzacji wymaga pracy u podstaw – budowania elektro-świadomości oraz zniesienia barier finansowych i infrastrukturalnych.
- Wydawać by się mogło, że zaostrzenie norm emisji spalin na terenie UE i związany z nim trend odchodzenia od silników diesla na rzecz innych napędów, powinien spowodować skokowy wzrost sprzedaży aut niskoemisyjnych, zwłaszcza tych elektrycznych. Dane ACEA[1] za 2018 r. pokazują jednak, że polscy kierowcy nie przesiedli się masowo do elektryków. Głównymi powodami są zaporowa cena, dopiero rozwijająca się infrastruktura i obawa przed nieznanym. Potencjalni nabywcy uważnie obserwowali ubiegłoroczne zmiany na rynku motoryzacyjnym i wielu z nich odłożyło decyzję o zakupie nowego auta na przyszłość. W 2019 r. nie zapłacimy akcyzy za zakup pojazdu o napędzie elektrycznym, przybędzie również kilkaset nowych stacji szybkiego ładowania na terenie całego kraju. W dodatku rząd zapowiedział przekazanie 3 miliardów euro w ciągu 10 lat na rozwój elektromobilności. Czy to wystarczy, aby przekonać niezdecydowanych? Bez nowelizacji ustawy o elektromobilności i bez wprowadzenia znaczących ulg podatkowych lub dopłat bezpośrednich, nie należy oczekiwać nagłego przełomu – mówi Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems.
Więcej elektro-aut na polskich drogach
W ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano 1324 auta z napędem elektrycznym, z czego 620 to pojazdy w pełni elektryczne, a 704 hybrydy plug in – podaje ACEA. W porównaniu do wyników z 2017 r. dynamika sprzedaży obu typów pojazdów elektrycznych była dodatnia, odpowiednio 42,5% oraz 9,7%, ale zdecydowanie niższa niż średnia unijna. Uwagę zwraca fakt, iż w IV kwartale 2018 r. sprzedaż hybryd plug-in w Polsce zanotowała spadek o 23,9% r/r, a na terenie Unii o 7,9%. Jednocześnie w UE nastąpił skok popularności aut w pełni elektrycznych + 88,7% r/r.
Elektromobilna Unia dwóch prędkości
W Unii Europejskiej liderami pod względem liczby zarejestrowanych aut elektrycznych są Niemcy, Wielka Brytania i Francja – w każdym z tych państw w 2018 r. sprzedano ich ponad 45 tysięcy. W tym okresie ponad 10 tysięcy sztuk znalazło nabywców także w Holandii i Szwecji. Polska w tym zestawieniu plasuje się na 15 pozycji. Biorąc pod uwagę całą Europę najwięcej aut o napędzie elektrycznym nadal sprzedaje się w Norwegii (ponad 72 tysiące sztuk, +16,7% r/r).
Pod względem dynamiki sprzedaży UE podzieliła się na dwie grupy. Pierwsza z nich obejmuje 18 państw, w których obserwujemy ponadrynkowy wzrost liczby rejestracji aut elektrycznych. Przewodzą im Dania i Rumunia, notujące ponad 200% przyrost r/r. W czołowej 10 znajduje się aż 6 państw z regionu CEE. Drugą grupę, z dynamiką poniżej 30% r/r, tworzy 5 dojrzałych i nasyconych rynków motoryzacyjnych: Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Austria, Belgia oraz jeden rozwijający się – Polska (22,9% r/r).
Klasyczna hybryda zamiast elektryka
Jeśli już Polacy decydują się na auto z alternatywnym napędem (APV), to wybór najczęściej pada na klasyczne hybrydy. Od początku roku w Polsce zostało zarejestrowanych łącznie 31 691 APV, z czego aż 22 821 to hybrydy (+32,6% r/r). Taki wolumen sprzedaży daje nam 6. miejsce wśród państw UE, za plecami Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, a przed m.in. Holandią, Finlandią, Belgią czy Szwecją. Również 4,3% udział aut hybrydowych w całkowitej sprzedaży nowych samochodów osobowych w 2018 r. jest wyższy niż średnia Unii Europejskiej (3,8%).
Polacy nie rezygnują z diesla
Z danych ACEA za 2018 r. wynika, że w Polsce zwiększyła się liczba rejestracji aut z napędem benzynowym (14,4% r/r), a bardzo nieznacznie spadła diesla (o -2,3% r/r). Jedynie w Estonii i Bułgarii liczba silników wysokoprężnych wzrosła. W pozostałych krajach Europy widać wyraźną tendencję odchodzenia od aut na olej napędowy, których dynamika rejestracji spadła w UE o 18,3% r/r.
Napędy alternatywne z 5,9% udziałem w rynku
W ciągu 12 miesięcy 2018 r. w Polsce kupiono łącznie 531 889 samochodów osobowych, z czego 368 199 to auta o napędzie benzynowym (udział w rynku 69%), 131 960 to diesle (udział 25%), a 31 691 (wzrost o 11,8% r/r) to pojazdy niskoemisyjne, których udział wynosi 5,9% (przy średniej 7,3% dla rynków unijnych).
[1] https://www.acea.be/press-releases/article/fuel-types-of-new-cars-diesel-23.6-electric-33.1-in-fourth-quarter-of-2018
źródło: informacjebranzowe.pl