Piotr Winek
Przedsiębiorcy inwestują w szczere relacje
Piotr Winek: Tworzenie społeczności, która się nawzajem wspiera to najlepsze możliwe wsparcie dla biznes
Cykliczne spotkania prezesów dużych firm urosły już do rangi branżowych mitów. Czym na tle innych klubów wyróżnia się Manager Business Hub, a przede wszystkim – czy w kontekście MBH można mówić o “klubie” jako takim?
Manager Business Hub jest organizacją biznesową, trochę klubem biznesowym, choć nie w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jako organizacja pomagamy skutecznie spotykać biznes z biznesem. Koncentrujemy się na przestrzeni i okolicznościach, które mogą zapewnić naszym Kolegom i Koleżankom okazję do budowania relacji często nawet półprywatnych. To, co nas wyróżnia na rynku to na pewno różnorodność wydarzeń i atmosfera tych spotkań. Najczęściej są to eventy o charakterze lifestylowym np.: koncerty, akademia golfa, akademia siatkówki, turniej strzelecki, pikniki rodzinne, kolacje, wernisaże i czasami spotkania o charakterze biznesowym – konferencyjnym.
Co sądzisz o potrzebie budowania relacji biznesowych – czy jest na to czas przy prowadzeniu biznesu ?
Problemem przy zarządzaniu jakimkolwiek biznesem może się okazać właśnie brak czasu: na angażowanie się w budowanie relacji, czy spotykanie z ludźmi. O relacjach i ich potrzebie budowania przypominamy sobie, kiedy wystąpi taka potrzeba, kiedy zdefiniujemy tzw. „pożar”. Nie myślimy o budowaniu relacji w perspektywie długofalowej i strategicznej.
Przyjmuje się założenie, że managerowie spółek oczywiście poza kompetencjami merytorycznymi posiadają wystarczające relacje biznesowe, albo dzięki własnym relacjom dotrą do właściwych osób i zbudują te, które mogą okazać się niezbędne.
W tym aspekcie warto skorzystać z narzędzi wsparcia z zewnątrz i nie liczyć tylko na siebie.
W powszechnej opinii tego typu spotkania stają się synonimem napięcia, wymuskania i sztucznego, wręcz rażącego patosu. Jaka atmosfera panuje na Waszych wydarzeniach?
Przyznam szczerze, że osobiście nie lubię spotkań bardzo formalnych, więc wydarzenia MBH takie po prostu nie są. Wystarczy sobie wyobrazić lato — dobrą słoneczną pogodę i np. Krakowskie Przedmieście w Warszawie, znany klub z dobrą muzyką na powietrzu z wydzieloną dla naszych gości specjalną strefą na około 100 osób. W niej stoliki koktajlowe, leżaki, kanapy, catering i napoje, ze świetną muzyką na żywo. Spotykamy się na luzie bez garniturów, krawatów, ludzie się znają, są otwarci na nowe osoby — czy w takiej scenerii może być sztywno? [śmiech]
Przedstawiciele jakich branż goszczą na Waszych eventach?
Nie wywołując konkretnych firm do tablicy, na naszych eventach można spotkać przedstawicieli zarówno spółek Skarbu Państwa, jak i firm prywatnych. Wśród nas są specjaliści z branży: telekomunikacyjnej, paliwowej, tytoniowej, motoryzacyjnej, zbrojeniowej, ubezpieczeniowej, finansowej, IT, przemysłu ciężkiego, medycznej, ale także przedstawiciele administracji rządowej, świata kultury, mediów, czy sportu. Nasi klienci też zapraszają swoich klientów. To ważne, aby mieć możliwość przebywania w przestrzeni neutralnej, a zarazem atrakcyjnej, w której gość nie będzie się zastanawiał, dlaczego został zaproszony i co możemy od niego “chcieć”.
Manager Business Hub nie jest jednak zarezerwowany wyłącznie dla dużych graczy. Jak w Waszym gronie odnajdują się mali i średni przedsiębiorcy?
Z obserwacji mogę powiedzieć, że na spotkaniach ludzie traktują się i rozmawiają ze sobą na równi — bez względu na wielkość firmy, czy zajmowane stanowiska. Oczywiście naszą rolą jest, aby uczestniczyły w nich osoby na podobnym poziomie kierownictwa, bez względu na wielkość biznesu. Oczywiście jest to możliwe przy spotkaniach mniejszych, do 30 osób. Na eventach na 100 i więcej osób to nie jest reguła. Dobrym przykładem były koncerty jazzowe, ubiegłoroczny cykl eventów „Graj o Swój Biznes”, czy coroczny piknik rodzinny, który w 2019 roku zgromadził około 500 gości.
Wyobraźmy sobie, że jestem przedsiębiorcą z sektora MŚP. Czego mogę się nauczyć w trakcie takiego spotkania i jak te doświadczenia wpłyną na moją działalność?
To nie jest kwestia uczenia się — od naszych spotkań ludzie oczekują różnych rzeczy. Jedni chcą poznać potencjalnych klientów — to jest myślenie bardzo bezpośrednie, jeżeli chodzi o rozwój biznesu. Inni potrzebują kontaktów wśród topmanagerów, ponieważ czują, że relacje w różnych miejscach na rynku przełożą się na skutecznie zarządzanie własną działalnością. Przede wszystkim jednak duża część gości chce poznać osoby podobne do siebie, z podobnymi problemami, pasjami, aby miło spędzać ze sobą czas. Często nie jest to jakkolwiek związane z rozwojem ich biznesów.
Na pierwszy rzut oka sporo ich różni — branża, skala działalności, doświadczenie. Co w takim razie łączy członków Manager Business Hub?
Myślę, że łączy ich otwartość na ludzi, chęć poznawania innych, jak również potrzeba rozwijania własnego biznesu. Każdy z nas ma jakieś relacje, zna różne osoby z różnych biznesów. Tworząc społeczność na tym poziomie, łatwiej jest się wspierać w różnych trudnościach. Jeżeli ktoś na pozór nie jest potencjalnym klientem, czy partnerem biznesowym to nie oznacza, że relacja z nim nie jest wartością, oceniając ją czysto biznesowo. Popatrzmy na to w ten sposób, że każdy z nas ma kontakty i relacje biznesowe. Jeśli darzymy kogoś sympatią, staramy się mu pomóc i też chętnie dzielimy się naszymi kontaktami — to naturalne. Tworzenie społeczności, która się nawzajem wspiera, sympatyzuje ze sobą, ma wspólne potrzeby i zainteresowania, to najlepsze możliwe wsparcie dla biznesu.
Piotr Winek - założyciel i prezes Manager Business Hub; wieloletni specjalista działający na rynku finansowym
źródło: informacjebranzowe.pl