Sroga zima dla HoReCa. Aż 81 proc. hotelarzy i restauratorów obawia się jeszcze trudniejszego pierwszego półrocza
Subindeks Barometru EFL dla sektora HoReCa na I kwartał br. wyniósł 47,7 pkt. Choć wzrósł o 5,1 pkt. w porównaniu do pomiaru z ostatniego kwartału ubiegłego roku, to pozostaje wskaźnikiem z najniższą wartością wśród wszystkich 6 badanych sektorów. Restauratorzy i hotelarze wciąż najdotkliwiej odczuwają wpływ pandemii COVID-19. Niemal wszyscy zapytani (99 proc.) uważają, że pandemia spowoduje upadki firm. Ponadto, HoReCa jest jedynym sektorem, w którym większość przedstawicieli (81 proc.) spodziewa się pogorszenia sytuacji w I półroczu 2021.
- Choć wartość pierwszego odczytu Barometru EFL dla HoReCa jest wyższa niż kwartał wcześniej, to ten wzrost jest pozorny. Zawdzięczamy go przede wszystkim temu, że większość zapytanych zgłosiła wyższe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne, które najpewniej jest konieczne do utrzymania działalności, a nie na zaplanowane inwestycje. Na bardzo trudną sytuację sektora wskazuje fakt, że aż 6 na 10 hotelarzy i restauratorów spodziewa się spadku sprzedaży, a co drugi pogorszenia płynności finansowej. Bez wątpienia HoReCa odczuje najboleśniej ekonomiczne powikłania pocovidowe. A nastroje i sytuacje przedsiębiorców pogarszają się z każdą informacją o poluźnieniu restrykcji, które niestety nie dotyczą ich obszaru. Choć wsparciem jest tzw. tarcza gastronomiczna, to niestety 99 proc. ankietowanych ma rację. Wiele restauracji, kawiarni, barów może nie przetrwać tej zimy – mówi Radosław Woźniak, prezes EFL.
Druga fala nie odpuszcza
Na wyższą w porównaniu do poprzedniego pomiaru (IV kwartał 2020 – 42,6 pkt.) wartość subindeksu Barometru EFL dla HoReCa na I kwartał br. (47,5 pkt., +5,1 pkt. kwartał do kwartału) największy wpływ miały prognozy w obszarze finansowania zewnętrznego. Aż 3 na 4 przedsiębiorców (72,5 proc.) uważa, że w od stycznia do marca br. będzie mieć wyższe zapotrzebowanie na dodatkowe finansowanie. Te z pewnością będzie potrzebne na dokapitalizowanie bieżącej działalności, a nie (jak to bywało najczęściej) na planowane inwestycje i rozwój przedsiębiorstwa.
W pozostałych obszarach widać znaczącą przewagę pesymistów lub przedsiębiorców, którzy nie spodziewają się znaczących zmian. Po raz pierwszy w historii badania wszyscy respondenci zaznaczyli taką samą odpowiedź dotyczącą oceny przyszłych inwestycji. Wszyscy bowiem uznali, że ich poziom będzie taki sam jak w poprzednich trzech miesiącach. W przypadku przewidywanego poziomu sprzedaży aż 60 proc. firm z branży ocenia, że nastąpi jego spadek. Jest to najgorszy wynik wśród wszystkich 6 badanych sektorów, co jest związane z kontynuacją restrykcji dotyczących pandemii COVID-19 w najbliższych miesiącach. Pesymistyczne prognozy sprzedażowe nie pozostają bez wpływu na płynność finansową. Jej pogorszenia spodziewa się aż 56 proc. przedsiębiorców, także najwięcej wśród 6 badanych sektorów.
HoReCa szykuje się na najgorsze
Analizując kwestię wpływu pandemii COVID-19 na HoReCa należy znowu zauważyć ogromny pesymizm panujący wśród jej przedstawicieli. Niemal wszyscy (99 proc.) wskazali, że pandemia spowoduje upadki firm i zamykanie działalności gospodarczych. Ponownie, to najwyższy odsetek wśród 6 badanych sektorów i co więcej najwyższy wskaźnik od początku realizacji covidowego badania.
O utrzymujących się bardzo złych nastrojach w HoReCa może świadczyć także fakt, że jest jedyną branżą (spośród 6 badanych), w której większość zapytanych przedstawicieli uważa, że w I półroczu 2021 roku sytuacja w ich branży pogorszy się. Tak uważa aż 81 proc. firm. W przypadku budownictwa, transportu czy produkcji największy odsetek stanowią przedsiębiorcy oceniający, że w ciągu najbliższych 6 miesięcy sytuacja w branży się poprawi.
Wartość głównego indeksu Barometru EFL na IV kwartał 2020 roku wyniosła 49,3 pkt. Osiągnięty poziom jest o 0,8 pkt. wyższy niż w IV kwartale 2020 roku.
***
Barometr EFL jest syntetycznym wskaźnikiem informującym o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu (tj. rozwoju rozumianego, jako stawianie sobie przez przedsiębiorstwa celów związanych ze wzrostem sprzedaży i produkcji, ekspansją na nowe rynki i maksymalizacją zysków, co jest związane z inwestycjami w środki trwałe). Prognozowana na dany kwartał kondycja finansowa firm MŚP daje punkt odniesienia do wnioskowania o zakładanym kierunku zmian, które sprzyjają wzrostowi lub działają hamująco na rozwój firm. Badanie przygotowywane jest przez Ecorys na zlecenie Europejskiego Funduszu Leasingowego SA., a jego wyniki są publikowane co kwartał. Jego uczestnicy to mikro, małe i średnie firmy terenu całej Polski. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa 600 mikro, małych i średnich firm. Aktualna edycja badania odbyła się w dniach 2-18 grudnia 2020 roku.
OR, czyli próg ograniczonego rozwoju, to algorytm stworzony na podstawie danych zgromadzonych w trakcie badania przedsiębiorców. Przyjmuje on wartości od 0 do 100, przy czym zagregowany wynik powyżej 50 pkt. oznacza, że występują sprzyjające warunki do rozwoju sektora MŚP, natomiast wynik niższy oznacza, że warunki te są niekorzystne. Zatem poziom 50 pkt. stanowi próg OR, czyli poziom ograniczonego rozwoju.
źródło: informacjebranzowe.pl